Początek roku 2011 przyniósł jeszcze jedną radosną wieść – wyznaczona została data poświęcenia wznoszonej świątyni. Ksiądz proboszcz poinformował, że uroczystość ta zaplanowana została na dzień 16 lub 22 października tegoż roku. Wiadomość ta zmobilizowała wielu do jeszcze większego niż dotychczas zaangażowania w pracę przy budowie.
Elektryk podczas pracy we wnętrzu kościoła
Malarz i efekty jego pracy
W pierwszej kolejności konieczne było usunięcie z wnętrza kościoła wszystkich znajdujących się tam rusztowań, co było równoznaczne z zakończeniem prac związanych z tynkowaniem i malowaniem wnętrza świątyni. W efekcie podjętych starań 29 lipca 2011 roku ostatnie, podtrzymujące przez kilka lat sklepienie kościoła, stemple opadły na ziemię a oczom wszystkich odwiedzających plac budowy ukazało się w całej okazałości piękno wnętrza świątyni.
Odsłonięty fragment sklepienia nad prezbiterium (9 lipca 2011 r.)
W następnej kolejności niezbędne było ustalenie kalendarza prac przy zakładaniu ogrzewania i układaniu posadzki.
Ustalenia w sprawie założenia ogrzewania i ułożenia posadzki
Hydraulicy Marian Puła i Leszek Niewiadowski w towarzystwie ks. Proboszcza
Demontaż rusztowań
Demontaż ostatniego fragmentu rusztowania 29 lipca 2011r. (na szczycie .M. Korpysz)
Ostatnie stemple opadają na ziemię (dobrze, że pan Marek umie chodzić nawet po walących się rusztowaniach).
Pora zdemontować windę 1 sierpnia 2011 r.
1 sierpnia rozpoczęły się wewnątrz prace hydrauliczne niezbędne do wykonania ogrzewania zaś 19 sierpnia w prezbiterium stanęły elementy wyposażenia prezbiterium: ołtarz, ambonka oraz podstawa pod tabernakulum. Przygotowano także specjalną wnękę, w której umieszczone zostanie tabernakulum. Związane z tym prace nadzorował osobiście wykonawca – Krzysztof Czarnota z Rzeszowa. Montowanie samego tabernakulum zaplanowano na 19 i 20 października.
Ks. Andrzej Biernat i Krzysztof Czarnota
Podest pod podstawę tabernakulum
Ustawiony ołtarz
Mamy i ambonkę
Brak już tylko tabernakulum, by Pan Jezus mógł zamieszkać tu „na zawsze”
W następnej kolejności niezbędne było wyrównanie betonu pod posadzkę w całym kościele, zamontowanie drzwi wejściowych i wykonanie schodów zewnętrznych.
Prace przy wykonaniu drzwi do świątyni
W pracowni stolarskiej (A. Dąbrowski)
Wykonawcy (A i S. Dąbrowscy) podczas prac przy montażu drzwi wejściowych do kościoła
By dostać się do wnętrza już niedługo trzeba będzie pokonać schody
Kolejne etapy wykonania schodów
Takie wejście powinno być wygodne
Po zakończeniu tych prac zajęto się wykonaniem zasilania do ogrzewania podłogowego, po czym można było już rozciągnąć gąszcz rur grzewczych, sprawdzić ich szczelność i zabetonować ułożone elementy, mając przy tym nadzieję, że w przyszłości zimą nikt w kościele nie będzie marzł.
Stąd ciepło będzie rozchodzić się zimą po całym kościele
Dzięki tym labiryntom z pewnością zimą nikt nie zmarznie
Wszystko musi być precyzyjnie przykryte warstwą betonu
W kościele można już swobodnie chodzić…
Jednocześnie pracownicy Zakładu Usług Komunalnych pracowali przy wykonaniu przyłącza zasilającego w ciepło. Pełne ręce roboty mieli także miejscowi elektrycy, którzy obiecawszy księdzu proboszczowi, że w dniu poświęcenia świątynia rozbłyśnie blaskiem wszystkich zaplanowanych w niej świateł, długie godziny spędzali przy wyplątywaniu z kłębowiska elektrycznych przewodów tych niezbędnych i właściwych, by danego słowa dotrzymać.
Tędy, już całkiem niedługo, do kościoła popłynie ciepło
Trwały również prace porządkowe wokół świątyni i przygotowania do wykonania betonowego cokołu, na którym w przyszłości stanie pomnik błogosławionego papieża Jana Pawła II.
Prace porządkowe wokół kościoła
Trwały również prace porządkowe wokół świątyni i przygotowania do wykonania betonowego cokołu, na którym w przyszłości stanie pomnik błogosławionego papieża Jana Pawła II.
Kostka chodnikowa i wiosenna trawa znacznie poprawią wygląd tych miejsca
Od 17 października w parafii rozpoczęło się także duchowe przygotowanie do uroczystości poświęcenia świątyni. Gromadziło ono w murach kaplicy parafialnej liczną grupę tych parafian, którzy zapragnęli, by ta doniosła uroczystość była nie tylko zewnętrznym znakiem zakończenia kolejnego etapu prac przy wznoszeniu kościoła, ale by była ona nade wszystko okazją do wielkiego dziękczynienia Opatrzności Bożej za niezliczone dary, które w ciągu wielu lat wznoszenia świątyni stały się udziałem wielu parafian i przybywających do parafii gości.